Dbamy o Twoją prywatność! Drogi Użytkowniku, na podstawie obowiązujących przepisów, zobowiązani jesteśmy do poinformowania wszystkich odwiedzających nasze strony o przetwarzaniu ich danych osobowych. Przebywając na stronie, wyrażasz zgodę na przechowywanie, wysyłanie na urządzenia i w przeglądarkach z których korzystasz ciasteczek - tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i analitycznych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych. Informujemy także o prawach związanych z ochroną danych osboowych, przysługujących użytkownikom, które znajdują się w zakładce poświęconej polityce prywatności.
W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się doniesienia o pogryzieniu przez odmianę kleszcza zwaną obrzeżkiem gołębim w domach i mieszkaniach w Polsce. W skrajnych przypadkach ugryzienie przez tego kleszcza grozi wstrząsem anafilaktycznym, a w efekcie śmiercią!
Obrzeżki szczególnie groźne stają się po usunięciu gołębi z miejsca ich występowania. Głodne osobniki w poszukiwaniu żywiciela rozchodzą się w różne strony i często trafiają do ludzkich mieszkań, dlatego po usunięciu gołębi należy koniecznie kilkakrotnie przeprowadzić opryski środkami trującymi, a w mieszkaniach w pobliżu otworów ustawić lepy.
Kłują boleśnie, a świąd utrzymuje się dość długo. Mogą przenosić krętki borelia anserina oraz zarazki gorączki Q, paraduru gołębi oraz piroplazmozę ptasią. Wirus odkleszczowego zapalenia mózgu zachowuje w nich żywotność przez 450 dni. Przyczyniają się do powstawania alergii oraz astmy.
rd