Dbamy o Twoją prywatność! Drogi Użytkowniku, na podstawie obowiązujących przepisów, zobowiązani jesteśmy do poinformowania wszystkich odwiedzających nasze strony o przetwarzaniu ich danych osobowych. Przebywając na stronie, wyrażasz zgodę na przechowywanie, wysyłanie na urządzenia i w przeglądarkach z których korzystasz ciasteczek - tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i analitycznych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych. Informujemy także o prawach związanych z ochroną danych osboowych, przysługujących użytkownikom, które znajdują się w zakładce poświęconej polityce prywatności.
W poniedziałek, 25 lipca na terenie tzw. wodociągów w Parku nad Stawami w Oleśnicy na Dolnym Śląsku doszło do incydentu. Około godziny 15 niedaleko dużego głazu oczom przechodniów ukazała się postać mężczyzny. Trzymając nogi w górze wkładał sobie butelkę w odbyt. Przez ten czas leżał oparty częściowo na plecach, podtrzymując się lewą ręką.
- Moja żona przesłała mi zdjęcie z przejażdżki rowerowej w okolicy wodociągów. Na tym zdjęciu widać zboczeńca, który najprawdopodobniej onanizował się butelką do piwa. Było go widać ze ścieżki rowerowej, wokół chodziły kobiety z wózkami, rodziny i dzieci! Żona była w ciężkim szoku, udało jej się zrobić zdjęcia ze zbliżenia - relacjonuje jeden z mieszkańców.
- Niestety, żona nie zobaczyła dokładnie twarzy, był to około 30-letni mężczyzna w niebieskiej bluzce i ciemnoniebieskich biegówkach, jak widać na zdjęciu. Uważam, że sprawę trzeba nagłośnić. Nie wiadomo co ten człowiek ma głowie i co nim kieruje. Wokół spaceruje wiele osób. Mam nadzieję również, że tym tematem zainteresują się odpowiednie służby. To nie pierwszy raz, kiedy widziani są ekshibicjoniści w tamtym rejonie Oleśnicy - dodał nasz rozmówca.
Policja przypomina, że w przypadku zobaczenia gorszących wydarzeń należy bezzwłocznie zadzwonić na numer alarmowy 997 lub 112. Po tym sygnale mundurowi powinni częściej patrolować ten rejon miasta oraz inne tereny zielone w okolicy.
rd